Darkthrone - Hate ThemDARKTHRONE

Hate Them (2003)

Norwegia, Moonfog Productions, Black Metal

Darkthrone… czy ktoś ich nie zna? Szczerze wątpię ale i tak postanowiłem wypluć swoje trzy grosze na temat tej leciwej z lekka, płytki. A skąd u mnie takie gwałtowne postanowienie? Otóż ostatnio nie mogę się od niej uwolnić. Wybrzmiewają ostatnie dźwięki “In Honour Of Thy Name” a ja odpalam “Hate Them” od początku. Panowie Fenriz i Nocturno Culto to hipnotyzerzy. Jak zaczynają odprawiać te swoje obskurne modły to nie sposób się opanować i nie wpaść w trans. Zaczynamy od niewinnego pogo na drastycznym dewastowaniu obiektów czci własnej… lub czyjejś – kończąc. W każdym razie… nikogo nie powinno dziwić, że jest minimalistycznie… jest surowo i old school’owo. Do tego monotonnie i black’n’rollowo… czego chcieć więcej? Otóż jak dziwnie by to nie zabrzmiało, na “Hate Them”, Darkthrone bardzo widocznie powraca do korzeni swej muzyki. Czasem robi to subtelnie a czasem zupełnie nachalnie wyjeżdża z takimi riffami, że dostajemy obuchem w łeb ale i tak nam się podoba. Tak właśnie jest i nie chce być inaczej. Darkthrone znowu dąży do chamskiej doskonałości a wokale znacznie ułatwiają te zadanie. Więcej niszczącej energii, złowieszczej furii i nieskończonej agresji. Zastrzeżenie mam generalnie jedno… chciałbym aby cała ta płytka odśpiewana została w ich rodzimym języku gdyż jakoś kłują mnie w oczy na przemian – angielskie i norweskie tytuły (i teksty). Myślę, że dobrze by było to wyrównać w jedną stronę. Brzmienie tego krążka utrzymano na przyzwoitym poziomie. Zdecydowanie czuć tu klimat lat dziewięćdziesiątych i bardzo dobrze bo o to właśnie chodzi. Jad powoli toczy się w żyłach a w ustach czuć gorzki smak… to właśnie jest wola nienawiści Darkthrone. Jeśli przesiąknięcie tymi klimatami to melodie ze “Striving…” czy “In Honour…” będą wam się śnić po nocach a w czasie tych pielgrzymek do nie świętych miejsc będziecie nucić “Black Metal is the devil’s fuel, Ram painted abattoirs, Hail the new born king, Join the dead…”. Czyż to nie brzmi zachęcająco? I to jak! Bez bicia mogę się przyznać iż “Hate Them” obok “Transilvanian Hunger” jest moim ulubionym krążkiem norwegów i zważając na ich ostatnie dziecie (“The Cult Is Alive”) na razie tak pozostanie. Jeśli chodzi o porównania to na pewno “Hate Them” bliżej do “Sardonic Wrath” aniżeli do “Plaguewielder” więc jeśli ktoś posiada wspomniane, nowsze wydawnictwo to i omawiane przeze mnie powinien łyknąć bez popitki. Polecam wszystkim maniakom old-school’owego i naprawdę klimatycznego grania!

Lista utworów:

  1. Rust [06:45]
  2. Det Svartner Nĺ [05:37]
  3. Fucked Up And Ready To Die [03:44]
  4. Ytterst I Livet [05:25]
  5. Divided We Stand [05:18]
  6. Striving For A Piece Of Lucifer [05:31]
  7. In Honour Of Thy Name [06:27]

38:47

7.5/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *