Recenzja: GIGAN – Anomalous Abstractigate Infinitessimus
GIGAN
Anomalous Abstractigate Infinitessimus (2024)USA, Willowtip Records, Experimental / Technical Death Metal
GIGAN to skomasowany połamaniec do granic możliwości. Uwielbiam takie granie które z każdej strony próbuje wychodzić spoza ram. Ten materiał jest jednocześnie pokręcony jak krewetka, brutalny jak zatrucie pokarmowe i melodyjny jak tramwaj jadący po torach. Podoba mi się intensywność wypełniona niemalże improwizowanym śmierć metalem. Perkusista ma tu naprawdę pełne ręce roboty. To co Nathan Cotton tu wyczynia, wyrywa mosznę. Właściwie powinno się o nim mówić w liczbie mnogiej.
GIGAN to konwulsyjny death metal, który topi zwoje mózgowe. Nie powiem, że jest to muzyka na co dzień ale jest totalnie warta uwagi. Może momentami jest to „muzyka dla muzyków” ale też nie do końca. Wiele razy da się popłynąć z nurtem melodii i cieszyć fantastycznie wymyślonym death metalem. Da się też ponieść szaleństwu dzięki przekrojowi instrumentów takich jak theremin czy otomatone. Można naprawdę zboczyć z drogi rozumu zatapiając się w kolosalnym, 10-cio minutowym „Emerging Sects of Dagonic Acolytes”, który zaczyna się nietuzinkową melodią po czym odpływa w soniczną apokalipsę by ostatecznie dokończyć dzieła zniszczenia konfabulując w sennych majakach.
„Anomalous…” to raczej naturalna kontynuacja „Undulating…”. Ewolucja z bardziej wyśrubowanym brzmieniem. Brzmieniem, które jest nienagannie doskonałe. Duże brawa! Nowy krążek ma bardziej jazzowy feeling. Więcej tu takiej chaotycznej improwizacji i przeginania przysłowiowej „pały” czyli o jeden krok bliżej do szaleństwa… Inteligentny zespół serwuje inteligentną muzykę. Polecam!
6/6
Trans-Dimensional Crossing of the Alta-Tenuis
Ultra-Violet Shimmer and Permeating Infra-sound
Square Wave Subversion
Emerging Sects of Dagonic Acolytes
Katabatic Windswept Landscapes
Erratic Pulsitivity and Horror
The Strange Harvest of the Baganoids
Ominous Silhouettes Cast Across Gulfs of Time