Skip to content
Warheim.org

Warheim.org

Polish Metal Webzine!

Primary Menu Warheim.org

Warheim.org

  • Warheim
  • Recenzje
    • Lista Recenzji
    • Dobre Bo Polskie
    • Ocena MAX!
  • Klasyczny Rozkład
  • Wykopane z Grobu
  • SVARTHEIM >
  • Home
  • 2012
  • październik
  • Recenzja: Echoes Of Yul – Echoes Of Yul
  • POSTMETAL
  • Recenzje Archiwalne

Recenzja: Echoes Of Yul – Echoes Of Yul

Rimmön 2 października 2012 0

Echoes Of Yul - Echoes Of YulECHOES OF YUL

Echoes Of Yul

2009 / Polska / We Are All Pacinos Records
Noise – Drone – Post Metal

Zły to materiał, zły… i to nie pod względem muzyki ani produkcji! Jest zły do szpiku kości. Powolny i poprzetykany cholernie nastrojowymi samplami. Często jest też cięższy niż ołów. Przester gitarowy upada gdzieniegdzie nienaturalnie nisko ale nie mam nic przeciwko. Z głośników wydobywa się nieludzki rezonans. Obija się echem po głowie. Niepokój rośnie. Sprzężenie wtórne i kilka perkusyjnych trzasków. Talerz, talerz, stopa. Słychać deszcz za oknem. Czysta upadłość formy ale koncept jest cholernie spójny. Vocoder off – input dead. Sample nie są nachalne. Noise’owo-ambientowe szarady atakują słuchacza. Nie ma szans. Jesteśmy jeno padliną w oczach Echoes Of Yul. Nie ma tu przesady ani groteskowej gównażerii. Nie ma włażenia w dupę ani cukierkowego podejścia do klimatu. Awangarda naszej sceny to jest. Debiut jest ścieżką dźwiękową apokalipsy dla ludzi lubujących się w bliskim oddechu sceny alternatywnej i post-metalowej. Debiut jest jednym globalnym konceptem, kopiącym w ryj. Jestem oczarowany i sponiewierany.

Jednocześnie w mej głowie utkwiła setka myśli. Noc jest sprzymierzeńcem tego materiału. Opary psychodelii dały się wyczuć w kilku kompozycjach ale nie jest to nagminne zjawisko. Nagminne jest zwolnione tempo ale nie razi w uszy. Nie jestem fanem doom metalu ale Debiut nie brnie w tą stylistykę. Nie ukrywajmy – „Echoes Of Yul” szybko nie odpuszcza. 76 minut to na styk wykorzystane miejsce płyty cda. NIKT nie mówił, że będzie łatwo. Oni są jak zgon ale tym razem da się przeżyć. Podróż w stronę światła nie jest taka oczywista! Broczyć w mroku jest rzeczą ludzką i taka idea przyświeca tej eskapadzie. Nie dłuży się, nie nudzi się, nie pozwala zasnąć. Przy tym jest szyte na miarę i nie, nie jest o niczym. Jest o wszystkim czego pragniecie i się boicie. Jest uniwersalne i jest nieludzkie a stworzone przez człowieka. Zły to album w dobrym tego słowa znaczeniu! Polecam!

Ocena: 9/10
Autor: Rimmön

Lista utworów:

  1. Midget [03:37]
  2. From Infinity to Infinity [08:42]
  3. Clear [05:26]
  4. Third Time [06:58]
  5. Or [08:14]
  6. Walking Skeletons [05:35]
  7. Everyone’s Midget [00:55]
  8. Square Faces [03:43]
  9. Pony [06:12]
  10. Ape [07:36]
  11. Open [07:40]
  12. 32 (Everlasting Drifting) [11:52]

01:16:30

Tags: Echoes Of Yul

Post Navigation

Previous Recenzja: Pelican – The Fire In Our Throats Will Beckon The Thaw
Next Recenzja: Isis – Panopticon

Więcej…

moanaa-descent
  • Dobre Bo Polskie
  • POSTMETAL
  • Recenzje

Recenzja: Moanaa – Descent

Rimmön 10 grudnia 2014
eastwood-langofstars
  • POSTMETAL
  • Recenzje

Recenzja: Eastwood – Language Of Stars

Rimmön 24 października 2014
Tombs - Savage Gold
  • POSTMETAL
  • Recenzje

Recenzja: Tombs – Savage Gold

Rimmön 22 października 2014

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja: Ulcerate – Cutting The Throat Of God
Recenzja: GIGAN – Anomalous Abstractigate Infinitessimus
Recenzja: Deamonolith – The Monolithic Cult Of Death
Recenzja: Phobocosm – Foreordained
Recenzja: Zeal & Ardor – Greif
Recenzja: Owls Woods Graves – Secret Spies of the Horned Patrician
Recenzja: Angrrsth – Donikąd
Recenzja: Oathbreaker – Rheia
Recenzja: In Twilight’s Embrace – Lawa EP
Recenzja: Messa – Close
Recenzja: Brutus – Unison Life
Recenzja: Satyricon – Deep Calleth Upon Deep
Warheim.org © 2001-2025 | CoverNews by AF themes.