Recenzja: Aborted – Engineering The Dead
ABORTED
Engineering The Dead (2001)
Belgia, Listenable Records, Death Metal
“Engineering The Dead” jest drugą płytą w 4 płytowym (nie licząc płyty live) dorobku tych poczciwych Belgów. Historia ich nagrań jest dosyć zawiła. Uważam, że do tej pory nie nagrali nic lepszego niż omawiany przeze mnie krążek. Po średnim (delikatnie mówiąc) “The Purity Of Perversion” nastąpiła tendencja rosnąca i otrzymaliśmy dość techniczny i niezwykle dobrze brzmiący – “Engineering…”. Potem Aborted wytoczyło armaty i postanowiło rozpierdolić fanów wszystkich nacji wydając płytę o przydługim tytule “Goremageddon: The Saw And The Carnage Done”. Była ona znacznie cięższa ale nie reprezentowała tego poziomu co wcześniej wymieniona. Kiedy to uznałem za skrajność to Belgowie dojebali jeszcze mocniej kolejną płytą – “The Archaic Abattoir”. Tego już nie zdzierżyłem i na razie dzierżyć nie mam ochoty. “Engineering The Dead” jest płytą bardzo ambitną i minimalistyczną ale kompozycje na niej zawarte płyną niczym rzeka miodu. Mimo, częstego parcia na oślep, jest to muzyka przepełniona technicznymi przycinkami i zwrotami akcji, których nie powstydziła by się żadna kapela stricte techniczna. Album jest w pewnym sensie bardzo spokojny. Kompozycje są bardzo dobrze przemyślane i bezbłędnie trafiają w gust wymagającego odbiorcy. Aborted potrafi zwolnić i przeć do przodu niczym walec, potrafi grzać bardzo bezpośrednio oraz wprowadzać specyficzny, techniczny feeling – naprawdę trudno się przy tej płycie nudzić. Całości dopełniają wyborne, starannie dobrane intra. Tematyka interludiów jak i całej płyty opiera się na zombie (klimaty a’la “Noc żywych trupów”) oraz szeroko pojętym – gore. Swego czasu naprawdę trudno było mi odejść od tej płyty na dłużej. Leciała w moim odtwarzaczu dosłownie raz zarazem na przemian z Fleshless oraz Vile. Belgowie nagrali bardzo dojrzały materiał. Doskonale wyważyli proporcje stawiając przy tym nie tylko na muzykę ale i koncept oraz klimat. Jest ciężko ale i z głową. Maniacy technicznych kapel powinni przyjąć ten krążek z otwartymi ramionami. Resztę twórczości Aborted należy pozostawić maniakom brutalnego death metalu ponieważ nie ma ona zbyt wiele wspólnego z techniką znaną z “Engineering The Dead” czego niezmiernie żałuję.
[fav’s] “Nailed Through Her Cunt”
Lista utworów:
- The Holocaust Incarnate [04:19]
- Nailed Through Her Cunt [04:19]
- To Roast And To Grind [04:41]
- Engineering The Dead [06:07]
- Eructations Of Carnal Artistry [03:22]
- Sphinctral Enthrallment [04:00]
- Skullfuck Crescendo [04:28]
- Exhuming The Infested [05:33]
Total: 36:49