Recenzja: Sepsis – Fear Of Freedom
SEPSIS
Fear Of Freedom (2013)
Polska, Legacy Records, Progressive Metal
Jestem rozdarty. Z jednej strony otrzymałem bardzo ciekawe i złożone muzycznie dzieło a z drugiej… nie mogę przebrnąć przez partie wokalne. Nie jest do końca tak, że mi jakoś nie pasują bo zaczynam się przyzwyczajać. Chodzi raczej o pierwsze wrażenie. Nie jestem znawcą progresywnych wokali i nie będę oceniał jak technicznie Robert Niemiec wypada na tle progresywnych tuzów. Mogę jedynie zdać się na mój gust, który mówi mi, że akcent można by poprawić… że można by bardziej wyciągać głos… No i przede wszystkim, zintegrować go bardziej z muzyką. Aktualnie jest trochę tak, że wokal sobie a muzyka sobie. Poza tym, każda kolejna zwrotka i refren są takie same. Interpretacja tekstu nie jest tu nad wyraz bogata. Mam dylemat. Brzmi to dla mnie jak słaba wersja Sonata Arctica. Inaczej sprawa wygląda z muzyką. Jeśli Sepsis byłby projektem instrumentalnym, słuchałbym go zapewne z większym zaangażowaniem aniżeli teraz. Co ważne, ta muzyka doskonale broni się sama. To świadczy o muzycznej klasie i wyobraźni jaką zespół włożył w zbudowanie struktur i wszystkich, mniejszych lub większych przejść.
Jeśli słuchając progresywnego metalu można polegać na samej muzyce, wykluczając „krzykacza” to znaczy, że robota została wykonana prawidłowo. W końcu progresja ma być motywem przewodnim takiego krążka. Zaiste w takiej formie „Fear Of Freedom” istnieje. Nie jest to może globalna emancypacja dźwięku i słychać tu brak doświadczenia wydawniczego ale Panowie są na dobrej drodze aby z nieco podziemnego i zwartego komponowania wejść na salony. Chodzi w tym o szersze myślenie i rozwinięcie skrzydeł. Kompozycje trzeba na nowo rozłożyć i rozbudować tak aby zaskakiwały kunsztem i tak do skutku. Jak z ręczną budową zegarków. Zawsze można to zrobić w bardziej gustowny czy odkryty, sposób. Przy większej otwartości na świat, Sepsis może sięgnąć wyżyn. Można by ograniczyć grę w tempo na rzecz bardziej technicznych zabaw gitarą? To jest trudny gatunek do ogarnięcia umysłem a tym bardziej słowami. Uważam, że Panowie z Sosnowca są w stanie odtworzyć to co mam na myśli a „Fear Of Freedom” w zamyśle miał być bardziej skondensowany. Ja chciałbym ich usłyszeć następnym razem w bardziej „rozwiązłej” sztuce metalowej. Bogaty album ze zbyt prostym wokalem i to jest moje zdanie.
Suspended Progress
Fear of Freedom
Towards Death
Eternal Wanderer
Existence in Possession
Personality Reflection
Unconscious Being
Identity