Recenzja: Puki ‘Mahlu – Luta DP
PUKI’ MAHLU
Luta DP (2013)
Polska, Let Them Come Productions, Death Metal
“Luta DP” to nic innego jak dwa pierwsze albumy Puki’ Mahlu wytłoczone na jednym krążowniku przez LTC Productions. Trzeba zauważyć, że były one wcześniej wydane własnym sumptem natomiast za pomocą LTC zespół ma szansę przyLUTOwać szerszemu gronu maniaków (w wydaniu „double penetration”). Puki’ Mahlu to przodujący opozycjonista swoich czasów. Kpi i prześmiewa. Drwi, obraża i jest w tym naprawdę dobry. Zaczyna się od nowszego „Moja Walka (Dorzynanie Watah)” i tu jest bardzo kolorowo. Są to jednakowoż odcienie czerwieni. Pierwsze co rzuca się w uszy to surowe liryki. Czasami to takie współczesne haiku ale Łukasz Kobusiński częściej lawiruje wśród metafor. Jest to bardzo specyficzna forma piśmiennicza ale nieźle współgra z muzyką. Z pewnością jest abstrakcyjna więc w połączeniu z nawałnicą gitarową, otrzymujemy poetycki metal. Najwidoczniej udało mi się wymyśleć nazwę nowego gatunku dla ekipy z Bydgoszczy. Mimo, że czasem są kiczowate to w pewnym sensie – są innowacyjne. Ciężko do końca ocenić czy są odważne czy głupie. Jako całokształt to bardzo wartościowy materiał. Sprawia wrażenie bardzo kreatywnego – tak muzycznie jak i lirycznie. Swoją drogą, wokal wykonuje świetną robotę przy interpretacji tych tekstów. Jest niski i ociężały. Można powiedzieć, że to rasowy growl.
Muzycznie, Puki’ Mahlu ciekawie miesza i dorzuca do pieca. Na ogół death metalowo ale i z domieszką hardcore’a. Potrafi jednak rozbrzmieć też progresywnie czy wręcz rockowo za pomocą akustyka. Jest to muzyka dość melodyjna z małym odchyłem w dwie strony. Przede wszystkim jest prawdziwa i bardzo ciekawa a to chyba doskonała argumentacja aby się z nią zapoznać. Krążek posiada ładną, gustowną wkładkę co oznacza, że nareszcie doczekał się godnego wydania. Poprawi się też zapewne jego dostępność. Niszowa muzyka ale warta bliższego poznania. Nowszy materiał, brzmi bardziej nowocześnie. Stary natomiast („Przychodzę Zerżnąć Wasze Dzieci” 2010) jest bardziej surowy i nastawiony na thrash’ową modłę. Jego pełną recenzję możecie przeczytać tutaj:
Recenzja: Puki’ Mahlu – Przychodzę Zerżnąć Wasze Dzieci:
https://warheim.org/?p=4173
Babilon 2007
Chłopiec z Kandaharu
Danby, jak możesz?
Wyznanie (Diabelska serenada)
Daj mi swe serce
Orwell 1984
Ludzka piosenka
Dzień jasny
Horyzont 101
Popieprzenie JOTPEDWA
I to nie jest śmieszne
Ku chwale O’Briena (Część II)
Dezynsekcja
Oczekiwanie
Przychodzę
Milczenie