Recenzja: Inquisitor – The Quantum Theory Of Id
INQUISITOR
The Quantum Theory Of Id (2010)
Litwa, Forgotten Path, Avantgarde Black Metal
Połączenie wyrazu „avantgarde” z „black metal” powoduje u mnie zawsze drżenie rąk i niekontrolowane rozszerzanie źrenic do stanu bliżej nieokreślonego. W każdym razie, jeśli ktoś tak opisuje swoją muzykę to czasem wie co robi a jeśli wie co robi to z reguły jest to wciągający kawał porządnej muzyki. Nie jest źle powiadam Wam! Litewski Inqusitor nie należy do zespołów typowych. Dysponuje interesującą rytmiką a tu i tam wtóruje im fortepian. Jest to najbardziej awangardowy instrument na krążku ale nie szkodzi – nie w tym rzecz. Gitarowa anihilacja jaką przeprowadza wspomniany zespół jest czymś zgoła odmiennym od typowych herezji kapel nurtu BM. Są one niczym death metalowe korowody śmierci i nieustającej zagłady świata. Deprymują i wprowadzają w depresję. Rytmika jest ich chlebem powszednim a to nie jest powszechne zjawisko w tym gatunku nieprawdaż? Są przy tym bardzo wyraziste i selektywne. Są konkretne i nie pozostawiają złudzeń, że na nich opiera się cały koncept płyty. Nawet kiedy starają się być bardziej black’owe to jawnie zalatują progresją.
Gitary są odważnie wspierane przez ciasną niczym dziewicza wagina i gęsto utkaną niczym wieśniacki sweter, stopkę perkusyjną. Jest wszechobecna i często ważniejsza niż talerze + bębny razem wzięte. Wykonuje swoją robotę należycie. Na tyle należycie, że rzuciła mi się w uszy. Jak już wspomniałem, fortepian jest tu ważnym instrumentem i wypełnia spory procent tego wydawnictwa. Jest to oryginalne zastosowanie dla tego instrumentu ponieważ on współgra a nie tylko dopełnia całości. Jest pełnoprawnym instrumentem i równie ważnym co wiosła. Styl gry Inquisitor przypomina mi nieco szwedzkie Embraced. To samo tyczy się brzmienia. Krążek jest doskonale wyprodukowany i mimo, że charakterystyczny, brudny wokal niknie czasem w tle to całość jest bardzo dobrze wyważona. Można odnieść pozorne wrażenie o sterylności ale to złudzenie. Ogółem, materiał wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie ale nie przyprawił o ciary ani nie zasugerował, że moje życie nie miało sensu do momentu poznania Inquisitor. To szalenie dobry zespół i ze wszech miar solidny ale nie wzbudza ogromnych emocji. Nad tym jeszcze muszą popracować ale są na pewno na dobrej drodze a wysoką jakość zawsze cenię i doceniam. Bardzo udana i ciekawa płyta jedynego mi znanego zespołu z Litwy. Będą z nich ludzie i bardzo mnie to cieszy bo to światowa produkcja!
Lista utworów: Infimum; Pricipia Mathematica Philosophiae Naturalis; Die Welt als Wille und Vorstellung; Corpus Hermeticum; The End of Certainty, Supremum