Recenzja: Kingdom – Sepulchral Psalms from the Abyss of Torment
KINGDOM
Sepulchral Psalms from the Abyss of Torment (2016)
Polska, Godz Ov War, Death Metal
„Sepulchral…” to już trzeci atak ekipy z Płocka i jest to old-school pełnym ryjem. Bez wygładzonych melodii, bez spolerowanej rdzy. Tylko ostre krawędzie, niebezpieczne dla życia i zdrowia więc żeby nie było, że nie ostrzegałem. Cofamy się jakieś 10-15 lat wstecz i jazda. Brudna produkcja i zamierzchły klimat przywodzi na myśl takie zespoły jak Supreme Lord czy Witchmaster. Odżywają wspomnienia kiedy to zimową porą chodziło się na undergroundowe koncerty i zalewało gardło zimnym piwem. Było jakoś inaczej. Ludzie bardziej zwracali uwagę na muzykę, celebrowali ją. Teraz wystarcza spotify więc po co się ruszać z domu. Wracając jednak do tematu.
Kingdom lubi pierdolnąć i choć nie jest to zespół nieprzewidywalny to ich środki przymusu bezpośredniego sprawiają trochę radości. Czasem lubią sobie pomajaczyć i zwolnić w złowieszczym stylu Acheron ale wszystko po to, żeby potem napierdalać blasty. Co więcej, Panowie są przykładem nonkonformizmu w czystej postaci. Prezentują własną wizję death metalu. Z jednej strony doskonale znaną każdemu maniakowi lecz obecnie, wcale nie tak oczywistą. Osobiście, słuchając płyt staram się brać je takimi jakie są i zrozumieć czemu coś zostało zrobione tak czy inaczej. Wiadomo, że większość rzeczy jest kwestią gustu ale każda płyta jest dziełem skończonym i tak należy je rozpatrywać. Co za tym idzie, uważam że niektóre melodie na „Sepulchral…” są banalne a pewne zatrzymania można było rozwiązać inaczej lecz pewną specyfiką tego albumu jest to, że bywa nierówny i czasem nadto ascetyczny. Nie jest to krążek idealny ale nie zmienia to faktu, że zespół funduje nam fascynującą podróż w old-schoolowe odmęty polskiego death metalu. Do jego mocnych momentów można zaliczyć „refren” z „Monolith Of Death” rozwinięcie w „Forsaken Tribe” czy zwolnienie w „Abyss Of Torment”. Na uwagę zasługuje także ciekawa praca basu. Jest należycie wyeksponowany i zdecydowanie wpływa na końcowy wydźwięk. Kingdom doskonale wpisuje się w skład zespołów wydawanych przez Godz Ov War a target tej muzyki jest jasno określony. Słucha się jej równie przyjemnie co starych demówek wyrzyganych przez polskie podziemie. Smacznego!
Sepulchlar Psalms
Monolith of Death
Forsaken Tribe
Kaplica Ducha Zgniłego
Abyss of Torment
Black Rain upon the Mountain of Doom
Whispering the Incantation of Eternal Fire
Cromlech (Darkthrone cover)