Recenzja: Vile – The New Age Of Chaos
VILE
The New Age Of Chaos (2005)
USA, Unique Leader, Death Metal
“The New Age Of Chaos” jest już trzecią płytą w dorobku amerykanów. Na samym wstępie z czystym sumieniem mogę przyznać, że jest to najlepsza płyta w ich dyskografii. Death metalowy majstersztyk. Może nie jest to demon szybkości bo całość utrzymana jest raczej w średnich tempach ale jest to prawdziwie kreatywna szkoła niszczenia. Razem z tym krążkiem dostajemy w łapy materiał niezwykle interesujący, pełen rytmicznych zagrywek, na okrągło przeplatany z cholernie techniczną grą wioseł, która zachwyca słuchacza wciągając go w wir doskonale przemyślanego śmierć metalu. Niezwykle istotnym aspektem tego krążka są solówki. Nie często zespół potrafi wykreować tak przemyślany i dojrzały klimat. Przemawiają one doskonale do odbiorcy, będąc niemalże metaforą przesłania, przedstawianego przez muzyków. Album nabiera całkowicie nowego wymiaru dzięki tak interesującym strukturom utworów. Przez 30 minut trwania “The New Age Of Chaos” nie można się nudzić. Przy tym, największą bolączką tego dzieła jest właśnie czas jego trwania. Zostawia ono za sobą smugę niedosytu i głodu, który naprawdę ciężko zaspokoić. Człowiek chce więcej i więcej przez co jest niemalże zmuszony aby odpalić krążek po raz kolejny. Jeśli mam być szczery to ciężko mi odłożyć tą płytę bez przynajmniej dwóch przesłuchań pod rząd. Niemalże black metalowe melodie na idealnie wyeksponowanej gitarze są miodem na uszy osób szukających muzyki nie sztampowej i nowoczesnej. Gdyby brzmienie, wokal i struktury nie były tak wyraźne można by było pokusić się o stwierdzenie iż jest to death / black metal. Słychać, że muzycy czerpią z wielu gatunków i mnie osobiście bardzo to cieszy. Nie jest to typowy amerykański death metal – oj nie. On nie ma nic z typowości. Doskonała produkcja i bardzo ciekawe aranżacje tworzą z Vile zespół godny uwagi ale czego można się było spodziewać po ludziach z takim potencjałem, który ujawniali już na poprzednich wydawnictwach. “The New Age Of Chaos” uważam za pozycję obowiązkową dla maniaków gatunku ale i osób lubujących się w technicznej, ambitnej muzyce ekstremalnej. Album doskonały. Polecam!
[fav’s] “Suicide Warfare”
Lista utworów:
- Devour [02:07]
- Deafening Silence [04:45]
- The New Age of Chaos [03:22]
- Suicide Warfare [03:32]
- Sentenced to Live [03:40]
- The Burning Shrines [04:07]
- Ritual Decapitation [03:43]
- Worldhunt [03:05]
- Forlorn [01:38]
Total: 29:59